Każdy z nas rodziców, zdrowie swojego dziecka ma na samej górze listy priorytetów, prawda? W gąszczu internetowych porad, możemy znaleźć mnóstwo wskazówek, czy specyfików i suplementów, które mają to zdrowie wspierać. Panuje trend, na doszukiwanie się coraz to nowych „produktów”, które miałyby budować odporność dziecka od małego. A gdybym tak powiedziała Wam, że trzeba zacząć od podstaw. Że nawet najlepszy w składzie suplement, nie zdziała cudów. Na zdrowie naszych dzieci składają się codzienne decyzje żywieniowe, które podejmujemy. Tak, my rodzice, nie dzieci. To my jako dorośli jesteśmy odpowiedzialni za to jak wygląda dieta naszego malucha, czy to pół rocznego czy 10 latka. 

Zacznijmy od początku. Złotym standardem, który wspaniale buduje odporność dziecka po narodzinach jest oczywiście wyłączne karmienie piersią. Niezależnie od czasu karmienia, każda kropla mleka jest bardzo cenna. Oczywiście są mamy, które z wielu względów nie mogą lub nie chcą karmić i to jest w porządku. Wtedy należy sięgnąć po odpowiednią mieszankę najlepiej w konsultacji z pediatrą malucha oraz dietetykiem i zwrócić uwagę na skład produktu. Mimo wszystko, nie wymyślono jeszcze mleka modyfikowanego, które dorównałoby właściwościami mleku mamy. Karmienie piersią wspiera odporność dziecka w walce z patogenami i przyczynia się do rzadszego występowania biegunek, infekcji dróg oddechowych, infekcji dróg moczowych a także zapalenia ucha środkowego. Ponad to u dzieci karmionych piersią spada ryzyko wystąpienia chorób cywilizacyjnych, np. otyłości. Już na przykładzie karmienia piersią, możemy bezsprzecznie stwierdzić, że to co spożywamy na co dzień, ma wpływ na nasze zdrowie nie tylko teraz, ale i w przyszłości.

Niezdrowa dieta bogata w produkty wysokoprzetwożone oraz cukier jest często czynnikiem zapalnym chorób pojawiających się w dorosłym życiu. Choroby dietozależne dotykają niestety coraz to młodszych ludzi, w tym dzieci. Związane jest to z nieprawidłowymi nawykami żywieniowymi, nadmiarem energii spożywanej na co dzień i w konsekwencji nagromadzeniem tkanki tłuszczowej. To wszystko prowadzi do pojawienia się w organizmie przewlekłego stanu zapalnego, który leży u podłoża wielu chorób, a także zwiększa podatność na infekcję.

Na zmiany nigdy nie jest za późno. Oto kilka zasad, nad którymi warto popracować w codziennym życiu Twoim i twoich dzieci, aby wzmocnić organizm. 

Wybieraj żywność nieprzetworzoną, w jak najprostszej postaci. Twoje dziecko lubi jogurty owocowe? Ok, blenduj jogurt naturalny z bananem- gwarantujemy, że nawet łasuchowi posmakuje.

Dbaj o nawodnienie. Pamiętaj by malutkim dzieciom, do picia podawać tylko wodę (niskozmineralizowaną). Zrezygnuj z soków, herbatek, napojów słodzonych – są źródłem cukrów prostych, które w nadmiarze będą zwiększać podatność na infekcje. Jeśli Twoje dziecko nie chce pić wody, przyzwyczajaj je stopniowo, rozcieńczając „lubiane soki”.

Codziennie spożywaj produkty bogate w dobre tłuszcze roślinne o działaniu przeciwzapalnym: orzechy, nasiona, pestki, oleje nierafinowane czy awokado. Maluchom podawaj je w formie chociażby pasty, czy masła orzechowego 100% bez dodatku cukru i oleju palmowego.

Pamiętaj by dieta była bogata w kolorowe warzywa i owoce. Im bardziej kolorowo tym większa pewność, że dostarczamy całą gamę witamin i składników mineralnych. W sezonie zimowym sięgaj także po mrożonki.

Włącz do diety źródła antyoksydantów np. owoce leśne, aronia, kakao, sok pomidorowy, marchew, natka pietruszki.

Używaj przypraw o działaniu przeciwzapalnym, także w diecie dzieci: kurkuma, imbir, pieprz, cynamon cejloński.

Unikaj nadmiaru cukrów prostych (oczywiście wszystko jest dla ludzi).

Dbaj o sen i regenerację, także u dzieci.

Nie zapomnij o suplementacji witaminy D3, a także przy niskim spożyciu ryb, włącz suplementację nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3 (EPA i DHA).

Suplementację zawsze skonsultuj ze specjalistą. 

Pamiętaj, każda najmniejsza zmiana będzie wspierać zdrowie, Twoje i Twojego dziecka!

Anna Podgórska- Seroka

Dietetyk